czwartek, 1 kwietnia 2010
przedświąteczne szycie raz jeszcze :)
u mnie w domu rzecz jasna :) ale pomiędzy tym praniem, sprzątaniem i prasowaniem, nie mówię o gotowaniu...bo to nastąpi chyba dopiero w sobotę....wklejam kilka fotek, tego co przygotowałam na Święta. Poducha ...uszyta z resztek (m.in. z mojej starej bluzki, z która pożegnać się inaczej nie umiałam) i ozdobiona krzyżykami :)
i poducha typowo świąteczna, uszyta z myślą o Zuzi.
Dziecko jednak kiedy ją zobaczyło, stwierdziło:
"Mamo, dlaczego Ona taka nie zasznurowana? " :P
poducha dostanie zatem wieczorem troczki do wiązania...ups do "sznurowania" :D
i pięeeeeeeeeeekne jajo ozdobione szydełkiem, które dostałam od Mamy i baaaardzo mi się
podoba ! dziękuje Mamusiu !
wracam do przedświątecznej krzątaniny :)
ps. którą bardzo lubię, ale ciiii ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
LinkWithin
zobacz także
Madziu super podusie! A jajeczko urocze:)
OdpowiedzUsuńdziękuje Kasiu :) juz myslałam, ze nikomu sie nie podobają ;)
OdpowiedzUsuńmoj komentarzx sie nie wyswietlil a rano pisalam :( Pewnie dlatego ze chcialam sobie poduche z krolikiem zaanektowac, no i gdzie sa troczki :):):)
OdpowiedzUsuńBluzeczka dostała piękne drugie Życie!!!
OdpowiedzUsuńJajo od mamy wspaniałe:)
Zdrowych i pogodnych Świąt.
wesołości i spokojności, a przede wszystkim mokrego Dyngusika :):):)
OdpowiedzUsuńWielkie buziaki